Wtedy [król] rzekł swoim sługom: „Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?”. Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. (Mt 22, 8-13)
Od momentu usłyszenia tej przypowieści zastanawiała mnie dziwna decyzja króla: najpierw kazał służącym zaprosić na ucztę ludzi z ulicy (najpewniej bezdomnych czy ubogich), a potem ma do jednego z nich pretensje, że nie założył odpowiedniej szaty. Skąd niby ten zaproszony miał wiedzieć, że tego dnia będzie biesiadować na weselu w królewskim pałacu i ma się odpowiednio przygotować?
Dopiero później dowiedziałem się, że w tamtych czasach było w zwyczaju wcześniejsze przygotowywanie szat weselnych dla zaproszonych gości, jeżeli ci nie byli w stanie sami się o nie postarać. Zaproszony przez króla z przypowieści miał zatem możliwość odpowiedniego ubrania się, ale z niej nie skorzystał, lekceważąc uprzejmość gospodarza.
Inne wytłumaczenie podaje bp Kazimierz Romaniuk w tekście Nowy Testament bez problemów:
Człowiek niemający szaty godowej czuje się chyba winnym zarzucanego mu występku, skoro nie ma nic na swoje wytłumaczenie. Ewangelista mówi tylko, że „zamilkłâ€. Otóż nie milczałby zapewne, gdyby był jednym z tych, co zostali wzięci z miejskiej ulicy lub spoza miasta, z dróg rozstajnych. Miałby przecież doskonałe wytłumaczenie: jakże i kiedy miał się odpowiednio ubrać? Skoro się tak nie tłumaczył, to znaczy, że przyszedł na gody z własnego domu i tylko przez niedbalstwo pokazał się w komnacie biesiadnej bez odpowiedniego stroju, okazując tym samym karygodny brak szacunku gospodarzowi.
wreszcie zrozumialem tę przypopwieśc ,bo mnie strasznie intrygowała i nie bylem w stanie pojąć ,ale terazjuz rozumiem :))
teraz ja również zrozumiałem. Wcześniej siedziałem i się głowiłem dlaczego ów król wyrzucił tego człowieka. Teraz już wiem. Dziękuję 🙂